Albert Camus
Albert Camus (ps. Vincent Capable, Jean Meursault, Louis Neuville, Demos, Irenée) urodził się 7 listopada 1913 roku w Mondovi we francuskim Algierze, a zmarł 4 stycznia 1960 roku w Petit-Villeblevin koło Villeneuve-la-Guyarde. Camus to jeden z największych myślicieli XX wieku, powieściopisarz, dramatopisarz, eseista i laureat Nagrody Nobla w dziedzinie literatury z 1957 r. Urodził i wychował się w biednej rodzinie, która wyemigrowała z Francji w poszukiwaniu zarobku. W 1930 roku Camus zdał maturę i wstąpił na uniwersytet w Algierii, by studiować filozofię i historię kultury antycznej. W okresie tym zaczynają się jego pierwsze związki z polityką i dziennikarstwem, na krótko nawet wstępuje do Partii Komunistycznej, ale zostaje z niej szybko wydalony z powodu zbyt dużej różnicy zdań. Od 1937 roku do 1940 roku pracuje jako dziennikarz w antykolonialnym czasopiśmie „Alger Républicain”. Wtedy też rozpoczyna się jego przygoda z teatrem, ponieważ w 1936 roku wraz z przyjaciółmi zakłada Théâtre de Travail (Teatr Pracy). Już pierwsze przedstawienia (grano Czas Pogardy André Malraux, później Ajschylosa, Gorkiego) okazują się sporym sukcesem. Potem zakłada kolejny teatr, o nazwie L’Equipe. W 1940 roku wyjeżdża do Paryża. Kiedy miasto zostaje zdobyte przez Niemców, jedzie do Lyonu, a stamtąd do Oranu. W 1942 roku wyjeżdża do Paryża i tam z Pascalem Pio redaguje podziemne czasopismo „Combat”. W tym okresie zaprzyjaźnia się z J.P. Sartrem. Jednak Camus po pewnym czasie opublikował serię artykułów, w których odciął się od Sartre’a i przyjaźń zakończyła się. Wpływ myślenia Sartre’a na poglądy Camusa był dość znaczny i potem uznano nawet, że to właśnie Camus jest twórcą egzystencjalizmu. W 1947 roku odciął się od dziennikarstwa, polityki i postanowił poświęcić się teatrowi i pisarstwu. W 1957 roku otrzymuje Nagrodę Nobla w dziedzinie literatury za całokształt twórczości i „ogromny wkład w literaturę, ukazującą znaczenie ludzkiego sumienia”. 4 stycznia 1960 roku Camus ginie niespodziewanie w wypadku samochodowym w wieku 46 lat.
Dżuma - streszczenie
I
Akcja utworu rozgrywa się w algierskim mieście, Oranie, w roku 194… . Jest to miasto zwyczajne. Jednak pewnego dnia doktor Bernard Rieux znalazł kilka martwych szczurów, potem dozorca kamienicy również znajduje martwe gryzonie. Na początku podejrzewa, że jest to pomysł jakiś wyrostków, którzy robią sobie żarty. Rieux również nie zwracał na to uwagi. Pożegnał żonę na dworcu, ponieważ wyjeżdżała do sanatorium. Później pojawił się u doktora Rambert, dziennikarz francuski, który przyjechał do Oranu, by napisać ankietę o życiu Arabów. Doktor zasugerował, aby zajął się padającymi szczurami. W ciągu kilku dni liczba martwych zwierząt na ulicach drastycznie wzrosła i mieszkańcy nie bardzo potrafili sobie poradzić z tym problemem. Jednak nagle szczury przestały się pojawiać, a ludzie zaczęli odczuwać pewne dolegliwości: bóle głowy, gorączkę, obrzęki pachwin. W międzyczasie Rieux i Grand uratowali Cottarda, rzezimieszka, który próbował popełnić samobójstwo. Pierwszy umiera dozorca Michael, potem czytelnik poznaje zapiski Tarrou, z których wynika, że liczba gorączkujących osób wzrasta. Rieux konsultował się z innymi lekarzami i okazało się, iż miasto zostało opanowane przez dżumę. Dzięki niemu w prefekturze zwołano komisję sanitarną i wywieszono afisze ostrzegawcze. W końcu szpitale się zapełniły, ludzie zaczęli masowo umierać, a władze postanowiły ogłosić stan specjalny i zamknąć bramy miasta.
II
Rozłąka dla mieszkańców była czymś zaskakującym. Ludzie nie mogli spotkać się z bliskimi, którzy przebywali poza granicami miasta, nie działała poczta, a telefonować można było tylko okazjonalnie, nie przyjeżdżały pociągi, zamknięto port. Nagle okazało się, że dżuma dotknęła wszystkich. Osamotnienie odczuwali także ci, którzy, jak Rambert, przypadkowo znaleźli się w mieście i teraz nie mogli z niego wyjechać. Dżuma zaczęła atakować z coraz większą siłą, tygodniowo umierało pięćset osób. Rieux odmówił Rambertowi pomocy w opuszczeniu miasta, tłumacząc, że nie jest w stanie sprawdzić, czy dziennikarz nie jest chory. Poza tym doktor bardzo intensywnie pracował, odwiedzał chorych, opiekował się nimi w szpitalu i w domach, czasami musiał nawet siłą zabierać chorych z domów, by odizolować ich od rodziny. Kościół zorganizował tydzień modlitw, a ojciec Paneloux wygłosił płomienne kazanie na temat niemoralności mieszkańców i kary, jaka na nich spadła. W tym czasie Grand nie przestawał pracować na swoją powieścią, a Rambert starać się uciec z miasta. W czerwcu panowały upały i tygodniowo umierało siedemset osób. Władze postanowiły wybić wszystkie psy i koty, ponieważ ich pchły były potencjalnymi roznosicielami zarazków. Zaczynało brakować podstawowych produktów, pojawiło się nowe czasopismo „Kurier Epidemii”, a także nowa odmiana choroby – dżuma płucna. Tarrou zorganizował oddziały sanitarne, które pomagały Rieux’owi w walce z chorobą i szerzyć wiedzę na temat higieny. Doktor Castel postanowił znaleźć surowicę zrobioną z odmiany dżumy, która panuje w mieście. Tymczasem Rambert chciał wydostać się nielegalnie z miasta, ale droga do wolności nie była prosta. Do miasta przyjechało również kilku lekarzy i pielęgniarki, ale personelu wciąż brakowało. Do oddziałów sanitarnych zgłosił się ojciec Paneloux. Pewnego dnia jeden z pacjentów wyzdrowiał, w co Cottard nie mógł uwierzyć. Odmawił też wstąpienia do oddziałów sanitarnych. Tak samo postąpił Rambert, który tłumaczył, że nie jest z tego miasta, a jedynie chce z niego wyjechać. Zmienił zdanie, gdy Tarrou powiedział mu, iż żona doktora Rieux też przebywa poza granicami miasta, ale zastrzegł, że będzie jeszcze próbował uciec.
III
Sierpniowe upały i silny wiatr spowodowały rozprzestrzenianie się choroby. Mieszkańcy Oranu zrozumieli, że dżuma dotyczy całej społeczności. Jednocześnie ludzie przestali utrzymywać ze sobą kontakty, zamykali się w domach, a inni podpalali swoje, by oczyścić mieszkania z zarazków. Władze musiały w końcu zagrozić, iż podpalacze trafią do więzienia. Ludzie z biegiem czasu stawali się coraz bardziej obcy, atakowali bramy miasta, próbując uciec, plądrowali opustoszałe domy. Narrator opisał również pogrzeby, które odbywały się szybko i często bez udziału rodziny. Brakowało trumien, a ludzi zaczęto grzebać w zbiorowych mogiłach. W tym też czasie ludzie stracili ludzkie uczucia, wpadli w monotonię, a miłość, przyjaźń, współczucie, empatia straciły znaczenie.
IV
Rieux był coraz bardziej zmęczony pracą ponad siły, a poza tym ludzie nie przyjmowali go z radością, ponieważ jego przyjście kojarzyło się ze śmiercią kogoś bliskiego. Doktor otrzymał też telegram, w którym informowano go, że jego żona jest ciężko chora. Tylko Cottard czuł się dobrze z dżumą, a otaczające cierpienie mu nie przeszkadzało. Rambertowi wreszcie udało się znaleźć odpowiednie kontakty i zmienił zdanie w momencie, kiedy mógłby wyjechać, postanowił zostać i dalej pomagać. Castel wynalazł serum i postanowił wypróbować je na synku sędziego Othona, ale dziecka nie udało się uratować. Umierał w męczarniach. Paneloux był świadkiem tej śmierci i nagle stał się innym człowiekiem. Wygłosił drugie kazanie, w którym zachęcał do walki z chorobą i nie uważał już, że jest ona karą za grzechy. Potem jezuita zmarł. Ilość chorych przestała rosnąć. Grand zachorował, ale serum zaczęło działać. Powrócił do zdrowia. W mieście pojawiły się żywe szczury.
V
Miasto zaczęło wracać do normalnego życia, zapanowała radość. Jedynie Cottrad obawiał się powrotu do normalności. Niespodziewanie zachorował Tarrou, którego nie udało się uratować. Potem Rieux otrzymał wiadomość o śmierci żony i poczuł, że przegrał z zarazą. W końcu otworzono bramy miasta, a miasto zaczęło znów kontaktować się ze światem. Cottrad został aresztowany po tym, jak zamknął się w mieszkaniu i zaczął strzelać do mieszkańców. Okazało się, że Rieux był narratorem całego opowiadania.
Dżuma jako powieść parabola
Parabola, zwana także przypowieścią, jest gatunkiem literackim, który niesie ze sobą przesłanie moralne lub dydaktyczne. Do cech formalnych paraboli zalicza się:
- schematyczną fabułę,
- uproszczoną konstrukcję postaci,
- obiektywność narracji.
Wyżej wymienione cechy służą alegorycznemu lub symbolicznemu odczytaniu świata przedstawionego w dziele literackim. W przypowieściach odnajdujemy zawsze dwie płaszczyzny wydarzeń – realną (przedstawioną w dziele) i alegoryczną.
Dżuma jest doskonałym przykładem powieści – paraboli. Odnajdujemy w niej wszystkie cechy tego gatunku literackiego. Fabuła jest schematyczna, skupia się niemal wyłącznie na walce z epidemią, co robi w sposób jasny, klarowny i chronologiczny. Postaci są bardzo wyraziste i spełniają wręcz rolę symboli pewnych postaw społecznych wobec zarazy, zła czy wojny. Narrator usiłuje być jak najbardziej obiektywny, dlatego nie przedstawia się na samym początku powieści, ale dopiero na jej końcu. Nie poznajemy jego osobistych przemyśleń. Nie krytykuje i nie wychwala poszczególnych postaw mieszkańców.
O istnieniu drugiej płaszczyzny – tej alegorycznej, świadczą już słowa motta poprzedzającego akcję powieści:
„Jest rzeczą równie rozsądną ukazać jakiś rodzaj uwięzienia przez inny, jak ukazać coś, co istnieje rzeczywiście, przez coś innego, co nie istnieje.”
Słowa te są wyraźnym sygnałem, by nie brać dosłownie treści dzieła, ale odnaleźć ukryty w nim głębszy sens. Motto daje także do zrozumienia, że warstwa fikcyjna w powieści jest zdeterminowana przez fakty.
Z historii wiadomo, że epidemia dżumy nigdy nie miała miejsca w Oranie w latach czterdziestych XX wieku. Wynika z tego, że poprzez fikcyjne wydarzenia, które stanowią treść powieści, Camus przekazuje treści uniwersalne. Mówi o postawach ludzi wobec zagrożenia.
Istnieją co najmniej trzy sposoby odczytywania przesłania Dżumy, poza dosłownym. Podstawiając za słowo „dżuma” czy „zaraza” takie pojęcia jak: zło, śmierć czy wojna powieść Camusa nabiera innego znaczenia. Dżuma jest więc dziełem uniwersalnym.
Dżuma jako powieśc o złu - motyw zła
Zła nie można pokonać, można je jedynie oddalić: „(…) bakcyl dżumy nigdy nie umiera i nie znika (…)”. Nie można też mu się biernie przyglądać, ale trzeba działać przeciwko niemu. Zło ma tendencję do rozprzestrzeniania się, gdy natrafi na podatny grunt: „Każdy nosi w sobie dżumę, nikt bowiem nie jest od niej wolny. I trzeba czuwać nad sobą nieustannie, żeby w chwili roztargnienia nie tchnąć dżumy w twarz drugiego człowieka i żeby go nie zakazić”. Postawy wobec zła są zróżnicowane, można mu się poddać, ale można z nim też walczyć.
Zło jakim jest zaraza nie jest czymś nadprzyrodzonym, karą boską (jak twierdzi Paneloux), ale wynika z typowo ludzkich poczynań: „Zło na świecie płynie niemal zawsze z niewiedzy, dobra zaś wola może wyrządzić tyleż szkód, co niegodziwość, jeśli nie jest oświecona(…) najbardziej rozpaczliwym występkiem jest niewiedza, która mniema, że wie wszystko i czuje się wówczas upoważniona do zabijania”.
Nie oznacza to, że ludzką naturą jest czynienie zła. Znamienne słowa na temat rozprzestrzeniania się i natury zła wypowiada Tarrou: „Zło jest w każdym z nas i w relacjach międzyludzkich nieustannie zarażamy się od innych. Przez głupotę, lekkomyślność i skłonność do łatwego życia prowokujemy mroczne siły, które wyzwalają się w nas i między nami. Możemy stawić im czoła, ryzykując życie, albo poddać się bez walki”.
Jean poruszył w swej wypowiedzi problem postawy wobec zła, który wydaje się być głównym wątkiem powieści. W przekroju Dżumy widzimy ludzi walczących heroicznie, ponieważ tak nakazuje im sumienie. Są także osoby, które walczą, by zapomnieć o ukochanych, a nawet przeciwstawiających się epidemii z nudy. Osobną kategorię stanowią ci, którzy nie zamierzają stawać na przeciwko dżumy i korzystają z jej obecności.
Jedynym pozytywem zła jest wyciągnięcie z niego wniosków: „Wszystko, co człowiek może wygrać w grze dżumy i życia, to wiedza i pamięć”.
Znaczenie motta powieści Dżuma
„Jest rzeczą równie rozsądną ukazać jakiś rodzaj uwięzienia przez inny. Jak ukazać coś, co istnieje rzeczywiście, przez coś co nie istnieje”.
Autorem tych słów jest Daniel Defoe, a pochodzą one z dzieła jego autorstwa, pt. Dziennik roku zarazy oparty na obserwacjach i zapiskach najważniejszych wydarzeń zarówno publicznych jak i prywatnych, które zaszły w Londynie podczas wielkiego nawiedzenia 1665 roku.
Dzieło to jest literacką relacją z zarazy, która zaatakowała Londyn w XVII wieku, ale zostało wydane w 1722 roku. Camus posługiwał się tą kroniką, pracując nad Dżumą. Zaczerpnął między innymi sam pomysł zarazy i odizolowania miasta oraz reakcję ludności na te zjawiska. Powieść francuskiego pisarza ma znacznie bogatsze w przesłanie filozoficzne.
Zdanie, którego Camus użył jako motta sugeruje kolejną rzecz, a mianowicie metaforyczne rozumienie dżumy.