Stanisław Wyspański
Stanisław Wyspiański – urodził się 15 stycznia 1869 w Krakowie, a zmarł 28 listopada 1907 również w Krakowie. Ojciec, Franciszek Wyspiański, był malarzem. Dość wcześnie został osierocony przez matkę, więc ojciec postanowił oddać go na wychowanie bezdzietnemu wujostwu Stankiewiczów. Ukończył słynne krakowskie gimnazjum świętej Anny, w którym nawiązał kontakty z innymi wielkim ludźmi Młodej Polski, m.in. Józefem Mehofferem i Lucjanem Rydlem. Potem został słuchaczem wydziału filozoficznego Uniwersytetu Jagiellońskiego i rozpoczął studia w Szkole Sztuk Pięknych w Krakowie. W 1890 roku Wyspiański wyjechał w podróż po Europie. Zwiedził Włochy, Szwajcarię, Francję, Niemcy i Pragę. Podczas podróży zagranicznych zaczął interesować się teatrem, operą, a także nawiązał kontakty z wielkimi malarzami, np.: Paulem Gauguinem. Do Krakowa powrócił w 1894 roku.
Nawiązał współpracę z towarzystwem Sztuka, a w 1898 roku objął stanowisko kierownika artystycznego tygodnika Życie. Redaktorem naczelnym gazety był w tym czasie Stanisław Przybyszewski. W Krakowie pozostał prawie do końca życia. Chory i niedomagający leczył się w
Rymanowie i Bad Hall. Potem przeniósł się do chaty we wsi Węgrzce. Jego pogrzeb w Krakowie stał się wielką manifestacją narodową. Pochowany został w Krypcie Zasłużonych na Skałce. Rok 2007 jest rokiem Stanisława Wyspiańskiego.
Wesele - streszczenie
Akt I
Akt ten nazywany jest często realistycznym. Przedstawia przede wszystkim przepaść między chłopstwem a inteligencją. Do najważniejszych rozmów należą:
Rozmowa Czepca z Dziennikarzem – Czepiec jest doświadczonym życiowo chłopem, który interesuje się sprawami państwa. Zadaje dziennikarzowi słynne pytanie: "Cóż tam, panie, w polityce?"
ten natomiast zbywa go, nie ma ochoty rozmawiać o polityce z chłopem, nie widzi w nim partnera do rozmowy.
Rozmowy Radczyni z Kliminą – Radczyni zauważa, że jej syn stoi pod ścianą i nie bawi się z wiejskim dziewczętami. Potem próbuje zagaić rozmowę z Kliminą i wykazuje się kompletną nieznajomością życia wiejskiego, pytając w listopadzie, czy zboże zostało już posiane. Tak więc zainteresowanie inteligencji chłopami jest jedynie pozorne i na pokaz.
Rozmowy Pana Młodego z Panną Młodą – państwo młodzi rozmawiają o miłości. Pan Młody chce, aby żona ciągle zapewniała go o swoich uczuciach, mówiła, jak bardzo go kocha. Panna Młoda natomiast nie bardzo rozumie, dlaczego miałaby powtarzać słowa, które już wypowiedziała przed ołtarzem. Okazuje się także, że Pan Młody w ogóle nie rozumie mentalności chłopskiej, kiedy proponuje żonie, aby zdjęła buty. Ta odpowiada: "Trza być w butach na weselu."
Poety z Maryną – Poeta szuka inspiracji, bo jest znudzony światem i życiem. Usiłuje komplementować Marynę, gdyż pragnie usłyszeć, że ktoś go chce. Jednak słowa te nie mają być wyrazem miłości, bo Poeta traktuje Marynę raczej kpiąco i z dystansem, bawi się. Maryna oczywiście krytykuje taki sposób postępowania.
Na weselu pojawia się również Żyd, który nie potrafi porozumieć się z Panem Młodym. Zapowiada on jednocześnie przybycie swojej córki Racheli, kobiety nowoczesnej, czytającej literaturę i kochającej sztukę. Rachela rzeczywiście wzbudza zainteresowanie, wesele bardzo jej się podoba, ma wrażenie, że to baśń, a bronowicką chatę porównuje do arki przymierza. Jednocześnie jest kobietą odważną, pragnie wolnego związku, czegoś nietypowego jak na tamte czasy. Ciekawa także jest rozmowa Pana Młodego z Radczynią, w której mężczyzna wychwala uroki życia małżeńskiego, a Radczyni kwituje to słowami:"Topi się, kto bierze żonę."
Do nieporozumień dochodzi też między Poetą a Gospodarzem. Ten pierwszy marginalizuje rolę chłopów, Gospodarz natomiast mówi:"chłop potęgą jest i basta."
Czepiec radzi nawet Poecie, aby ożenił się z chłopką. Poeta jednak mówi, że ma potrzebę tułaczki, wędrowania, nie może przywiązać się do jednego miejsca. Ojciec Panny Młodej rozmawia z Dziadem na temat rabacji w 1846 roku, która pokazała, jak głęboka przepaść dzieli chłopów i inteligencję. Akt kończy się namowami Poety, aby Pan Młody zaprosił na wesele chochoła. I tak się staje.
Akt II
Często akt ten określany jest jako fantastyczny, gdyż kolejnym gościom weselnym ukazują się zjawy. Najpierw do domu wchodzi wywoływany chochoł, który pyta:"Kto mnie wołał, czego chciał?"
Isia wyrzuca chochoła za drzwi. Potem pojawiają się kolejne:
Marysi Widmo – Widmo jest jej zmarłym narzeczonym, Ludwikiem de Laveuax. Razem wspominają czasy dawnej miłości. Widmo chce zatańczyć z Marysią, ale ta się broni i kochanek znika.
Dziennikarzowi Stańczyk – Stańczyk pokazany jest jak na słynnym obrazie Jana Matejki i stanowi symbol mądrości. Krytykuje Dziennikarza za brak woli i chęci walki, uważa, że nie należy patrzeć w przeszłość, ale iść do przodu. Daje Dziennikarzowi kaduceusz, błazeńską laskę, ale Dziennikarz nie docenia tego, nie uważa, aby były szanse na poprawienie losów Polski.
Poecie Rycerz – Rycerz to Zawisza Czarny. Chce skłonić Poetę do działania, zmusić do aktywności. Poeta opiera się. Rycerz podnosi przyłbicę, ale jest tam tylko pustka, co sugeruje, że twórczość Poety nie ma absolutnie żadnego przesłania.
Panu Młodemu Hetman Branicki – Branicki był postacią historyczną, hetmanem wielkim koronnym, brał udział w konfederacji targowickiej, uważany za jednego z największych zdrajców i sprzedawczyków Polski. Hetman jest w piekle, cierpi, a szatani szarpią jego ciało, żądając pieniędzy. Zarzuca Panu Młodemu, że jego małżeństwo jest podszyte fałszem.
Dziadowi Upiór – Upiór to Jakub Szela, przywódca rabacji galicyjskiej, czyli rzezi dokonanej przez chłopów na szlachcie. Upiór jest symbolem bratobójczej walki. Prosi o kubeł wody, aby móc zmyć z siebie krew, ale dziad go wygania.
Potem w chacie pojawia się duch Wernyhory, pól legendarnego kozaka-wróżbity, którego przepowiednie miały odnosić się do odrodzenia Polski. Miał on być także symbolem pojednania Polski i Ukrainy. Wernyhora rozmawia z Gospodarzem, który początkowo go nie rozpoznaje. Potem jednak cieszy się z przybycia znakomitego gościa. Dziad z lirą twierdzi, że Gospodarz ma określoną misję – zwołać cały lud do powstania, zebrać go i czekać na tętent konia, na którym będzie jechał z Archaniołem. Potem daje Gospodarzowi złoty róg, symbol mobilizacji ludzi wszystkich stanów do walki. Jednak początkowe podekscytowanie Gospodarza mija, gdyż jest zbyt zmęczony zabawą i pijany, by stanąć na wysokości zadania. Oddaje więc złoty róg Jaśkowi i nakazuje mu zwołanie chłopów. Pod koniec aktu okazuje się, że koń Wernyhory zgubił złotą podkowę, ale Gospodyni wrzuca ją do skrzyni.
Akt III
Akt rozpoczyna zaśnięcie zmęczonego Gospodarza, który po początkowej „gorączce” walki staje się znużony i zapomina, jak ważna była wizyta Wernyhory. Potem goście rozmawiają o weselu, które było udane. Poeta rozmawia z Rachelą i Maryną o poezji. Haneczka cieszy się, że mogła całować się z chłopami. Radczyni usiłuje upokorzyć Pannę Młodą, uświadamiając jej, że nie ma wykształcenia i nie będzie mogła porozumieć się z mężem. Natomiast panna Młoda zwierza się Poecie ze snu i pyta go, gdzie jest Polska. Poeta chce, aby położyła rękę na sercu, a Panna Młoda: "A to Polska właśnie."
Później pojawia się Czepiec, który mówi jeszcze sennemu Gospodarzowi, że chłopi są gotowi, czekają na rozkazy. Gospodarz budzi się, kojarzy, że coś miał zrobić, ale kompletnie nie pamięta rozmowy z Wernyhorą. Potem rzeczywiście do chaty wchodzą chłopi, ale Gospodyni powstrzymuje Czepca i Gospodarza, twierdząc, że chłopi postradali zmysły, a oni są pijani. W końcu Gospodarz przypomina sobie wizytę Wernyhory, wszyscy czekają na odgłosy tętentu konia. Kiedy słychać odgłosy, wszyscy klękają, ale okazuje się, że przybył Jasiek. Chłopak zgubił złoty róg, gdy schylał się po czapkę z piórem, która spadła mu z głowy. Po raz drugi przychodzi chochoł, który każe powyjmować chłopom kosy z rąk. Chochoł zaczyna grać na patykach, a goście weselni tańczą, wpadając w trans, letarg. Chochoł śpiewa słynne słowa:"Miałeś, chamie, złoty róg, / miałeś, chamie, czapkę z piór: / czapkę wicher niesie, / róg huka po lesie, / ostał ci się ino sznur."
Jasiek próbuje jeszcze uratować sytuację i chce, aby wszyscy chwycili za broń i poszli do Krakowa. Nic się jednak nie dzieje. Dramat kończy się słowami chochoła:"Miałeś, chamie, złoty róg."
Symbolika w Weselu
Najbogatsze w symbole są akty II i III. Symbole w „Weselu” można dostrzec w trzech płaszczyznach: osobach dramatu, przedmiotach oraz poszczególnych scenach.
Osoby dramatu
- Chochoł jest postacią, która ma bardzo bogatą symbolikę, którą można odczytywać na wiele sposobów. Jest symbolem marazmu i uśpienia narodu, ale zarazem symbolizuje nadzieję na rychłe przebudzenie, pod nim śpi przecież róża, czyli oznaka piękna życia.
- Widmo malarza - Ludwika de Laveaux symbolizuje romantyczną miłość, która zostaje odrzucona. Dla Marysi, której się ukazuje jest symbolem niespełnionych marzeń o lepszym życiu.
- Stańczyk symbolizuje mądrość polityczną i zatroskanie o losy Polski (słynna zatroskana mina błazna na obrazie Jana Matejki Stańczyk), jest też uznawany za symbol konserwatyzmu.
- Rycerz - Zawisza Czarny symbolizuje wszelkie rycerskie ideały. Jest także symbolem waleczności, męstwa i świetności Polski okresu Jagiellonów. Symbolizuje przywódcę, który jest gotów poprowadzić swój kraj do zwycięstwa.
- Hetman - Ksawery Branicki symbol hańby i zdrady narodowej, jakiej dopuścił się za życia podczas konfederacji targowickiej, gdzie sprzedał Polskę carycy Katarzynie. Symbolizuje też pychę magnacką.
- Upiór – Jakub Szela to symbol wielkiej, krwawej zemsty chłopów, wielkiej siły jaką stanowi chłop, ale także naiwności i łatwowierności chłopstwa. Ucieleśnia on również niemożność porozumienia pomiędzy tymi dwoma stanami.
- Wernyhora to symbol porozumienia ponad podziałami, porozumienia polsko-ukraińskiego w sprawie odbudowy wielkiej Rzeczypospolitej. Daje nadzieję na odzyskanie niepodległości, sam inicjuje wszelkie działania mające do tego doprowadzić. Jego przeciwieństwem jest w tym sensie Chochoł, który niweczy wszelkie działania Wernyhory.
Przedmioty
- Chata, w której rozgrywa się akcja symbolizuje całą Polskę, osoby w niej przebywające to bardzo szeroki przekrój polskiego społeczeństwa.
- Czapka z pawim piórem jest symbolem próżności, przywiązania do dóbr materialnych, przywiązywania zbyt dużej uwagi do ubioru, egoizmu, ciągoty chłopów do bogactwa. Postacią, która uosabia te cechy jest Jasiek, który schylając się po czapkę nawet nie zauważył jak zsunął mu się z szyi złoty róg.
- Złoty róg symbolizuje szansę odzyskania niepodległości, jego dźwięk miał wyzwolić ducha narodu.
- Złota podkowa zgubiona przez konia Wernyhory symbolizuje wielkie szczęście jej znalazcy.
- Sznur jest najwymowniejszym symbolem niewoli, która pozostała Polsce po zaprzepaszczeniu największej szansy na odzyskanie niepodległości, jaką niósł ze sobą złoty róg.
- Dzwon Zygmunta w słowach Stańczyka symbolizował wielką tradycję historyczną Polski. Dzwon jest sercem narodu i dopóki on dzwoni, naród żyje.
- Kaduceusz, który Stańczyk wręcza Dziennikarzowi jest symbolem nie tylko przywództwa politycznego, ale przede wszystkim usypiania i dezorientowania narodu, zniechęcania go do walki narodowo-wyzwoleńczej, zachęcania do lojalności wobec zaborców.
- Przykryty słomą krzak róży symbolizuje naród żyjący w niewoli, naród, w którym tli się życie i nadzieja.
Sceny symboliczne
- Chocholi taniec symbolizuje stan, w jakim znajdowała się wówczas Polska, a więc uśpienie, marazm, niewola, beznadzieja.
- Błędne koło taneczne oznacza bierność narodu, brak jakiejkolwiek inicjatywy niepodległościowej, poddanie się.
- Zasłuchanie, czyli moment, gdy wszyscy nasłuchiwali w milczeniu i bezruchu przybycia Wernyhory, symbolizuje bezczynne czekanie na cud.
- Widok chłopów stojących z postawionymi kosami to symbol dzielności chłopów w nawiązaniu do ich mężnej walki w bitwie pod Racławicami, gdzie walczyli właśnie takim orężem.
Cechy dramatu Wyspańskiego na przykładzie wesela
Dramat jako wielka synteza sztuk
Wyspiański twierdził, że na scenie, prócz warstwy literackiej, powinny współistnieć inne przejawy sztuki, takie jak malarstwo, muzyka czy poezja. Poruszał problemy walki narodowowyzwoleńczej, propagując w ten sposób rozwój dramatu narodowego.
Symboliczna wymowa – prócz Wyspiańskiego w modernizmie tworzył ten rodzaj dramatu Stanisław Przybyszewski. W ich dramatach oprócz warstwy realnych, prawdopodobnych zdarzeń istniała także warstwa symboliczna. Tworzyła równoprawne i tak samo istotne tło utworu.
Przejawy dramatu symbolicznego w „Weselu”:
- akcja rozgrywa się w ciągu jednej nocy (noc listopadowa) i w jednym miejscu (bronowicka chata),
- równoległe wątki: realistyczno-obyczajowy (pokazanie relacji chłopów i inteligencją) oraz fantastyczno-symboliczny (przybycie na wesele zjaw),
- duża ilość symboli, wśród których wyróżniamy: widma i zjawy, przedmioty i sceny symboliczne,
- występowanie elementów muzycznych (tradycyjne polskie tańce) oraz plastycznych (obrazy malarskie, kolorowe stroje ludowe),
- wprowadzenie przejawów ludowości, czego przykłady obserwujemy w obrządkach weselnych (oczepin), mowie bohaterów dramatu (gwara małopolska stylizowana na podkrakowską wieś).
Wyspiański nawiązał do romantyzmu kompozycją i ludowością dramatu, jak również charakterem narodowowyzwoleńczym.
Stylizacja na gwarę w Weselu
Języka, jakim posługują się mieszkańcy Bronowic w Weselu, nie można nazwać gwarą. Jest to, bowiem, język stylizowany na gwarę podkrakowskiej wsi z charakterystyczną dla tego regionu (Małopolska) skłonnością do mazurzenia, czyli wymawiania zamiast „cz” – „c”, „sz” – „s”, „dż” – „d” itp. Przykładem może być wypowiedź Jaśka skierowana do Kaspra:
„Do zeniacki pirsy leń,
a wpół chyci, zwyobraco”.
Innym przykładem mazurzenia są słowa Panny Młodej wypowiedziane do Pana Młodego:
„Moze, moze –
cięgiem ino godos o tem”.
Inną cechą stylizacji na gwarę małopolską jest charakterystyczna wymowa samogłosek nowych „ą” i „ę”, jako „om” i „em” lub „e”. Za przykład może posłużyć wypowiedź Czepca:
„(…) duza by juz mogli mieć,
ino oni nie chcom chcieć”.
Kolejną cechą gwary podkrakowskiej wsi jest wymawianie „o” zamiast „a”. Robi tak na przykład Klimina:
„(…) zaraz która co przyniesie,
ino roz sie przetańcuje”.
Innym przykładem może być wypowiedź Panny Młodej:
„(…) ino te ciarachy tworde,
trza by stoć i walić w morde”.
Wyspiański, by nadać językowi mieszkańców Borowic znamion gwary, posługuje się charakterystycznymi dla niej słowami, takimi jak:
„byśwa”, „kajsi”, „ino”, „wprzódy”. Przykładowe wypowiedzi bohaterów Wesela, które świadczą o dokonaniu tego zabiegu:
„No daleko, kajsi gdzieś daleko;
a panowie to nijak nie wiedzą (…)”.
To słowa Czepca.
„Musisz przejść wprzódy cierpień koło;
przejść musisz wprzódy nędzę, bole,
a potem kiedyś będzie wesoło,
jak ci ból serce dość nakole”.
Tak wypowiada się Haneczka.
„Tu ta ładniej, tam to brzydzij;
z miastowymi to dziś krucho;
ino na wsi jesce dusa,
co się z fantazyją rusa”.
Jest to jedna z wypowiedzi Czepca.
„Kasiu, dyć to k'sobie miło
byśwa poszli spolnie ka”.
Tak Kacper zwraca się do Kasi.